Arteterapia dzieci w wieku przedszkolnym - środowisko domowe
- Katarzyna Mroczek

- 31 lip
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 2 sie

Wcześniejsze przygotowanie scenariusza, po poznaniu dzieci jest najważniejsze. Dzieci, w szczególności te w wieku 2-4 latka nie lubią nudy. Kiedy poznałam chłopców, wiedziałam, że lubią samochody, stąd pomysł na dużą ciężarówkę, która została naszą bazą do dalszej pracy. Rysowanie z dziećmi na miejscu nie miałoby sensu. Nie poczekąją cierpliwie, rozproszą się.
Radość była ogromna. Kleje, bibuła i do pracy.

W świecie dziecka sztuka nie jest dodatkiem – jest językiem. Zanim pojawią się słowa, dzieci porozumiewają się z nami ruchem, gestem, kolorem. Właśnie dlatego arteterapia (czyli terapia przez sztukę) to tak naturalna i skuteczna forma wspierania ich rozwoju.
Na zdjęciach możecie zobaczyć prostą, a jednocześnie bardzo wartościową aktywność: dziecko pracujące z kolorową bibułą, klejem i dużym rysunkiem technicznym. Dla dorosłych – zabawa plastyczna. Dla dziecka – doświadczenie sensoryczne, emocjonalne i rozwojowe.

Dlaczego warto?
🌱 1. Wyrażanie emocji bez słów
Dzieci często nie potrafią jeszcze nazwać swoich uczuć, ale potrafią je pokazać. Wybór koloru, siła nacisku, intensywność działania – to wszystko może być sposobem na wyrażenie siebie.
✋ 2. Rozwój motoryki małej
Zgniatanie, przyklejanie, manipulowanie materiałem – to wszystko ćwiczy sprawność dłoni i palców, niezbędną do pisania i innych codziennych czynności.
🧘♀️ 3. Regulacja emocji
Proces twórczy działa jak medytacja – wycisza, uspokaja, uczy koncentracji. Dziecko zanurza się w tu i teraz, doświadcza flow.
💛 4. Budowanie poczucia własnej wartości
W arteterapii nie ma złych rozwiązań. Nie oceniamy, nie poprawiamy. Dziecko uczy się, że jego pomysły są ważne, że to, co tworzy – ma sens.

Proces > efekt
W pracy z dziećmi (i nie tylko) najważniejszy jest proces twórczy, nie efekt końcowy. Nie chodzi o to, by było „ładnie”, tylko by było autentycznie. To właśnie w tej autentyczności dzieją się rzeczy ważne – dla emocji, relacji i rozwoju.

Na koniec zajęć z pozostałych z fragmentów bibuły ubrałam chłopców w kolory, sami mi o tym przypomnieli. Było świetnie. Godzina wyciszenia. Sporo nazw kolorów, dźwięków ciężarówki, zgniatanych bibuł ale przede wszystkim skupienia nad pracą. Dla takich małych dzieci to ogrom czasu spędzony w jednym miejscu bo przecież to "wulkany energii". Udało się! Brawa dla Was chłopaki.
Twórczość w relacji
Wspólne działania plastyczne to także czas bliskości. Bez pośpiechu, bez ekranów, z pełną uważnością. Czas, w którym mówimy dziecku: „Jesteś ważny. Widzę Cię. To, co robisz, ma znaczenie.”
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o arteterapii i twórczym rozwoju dzieci, zapraszam Cię na warsztaty i inspiracje na ZenFun.pl 🌈



